Pierwsza faza grupowa europejskiej ESL Pro League oficjalnie dobiegła już końca, ale nie znaczy to, że zespoły będą teraz odpoczywać. Już dziś ruszają bowiem kolejne grupowe zmagania, które pozwolą wyłonić najlepszą trójkę rozgrywek – to właśnie ona awansuje do play-offów.
Już na starcie otrzymamy ciekawie zapowiadający się pojedynek pomiędzy FaZe Clanem a Fnatic. Obie ekipy w trakcie minionych trzech miesięcy wzięły już udział w kilku imprezach, ale mimo to będzie to ich pierwsze bezpośrednie starcie w 2020 roku. Wcześniej nie udało im się spotkać chociażby podczas Intel Extreme Masters Katowice, na co wpływ miała słaba wówczas postawa podopiecznych Janko "YNk" Paunovicia, gdyż ci odpadli już w fazie grupowej, podczas gdy Szwedzi koniec końców dotarli do najlepszej czwórki imprezy. Niemniej jak dotychczas w Pro Lidzie obie ekipy radziły sobie dość podobnie, wygrywając po cztery mecze oraz przegrywając po dwa.
CZYTAJ TEŻ: NiP i Vitality odpadają z 11. sezonu ESL Pro League, OG gra dalej |
Kilka godzin później Astralis stanie przed szansą rewanżu za przegrany półfinał IEM Katowice 2020. Niedawni liderzy rankingu HLTV zmierzą się z obecnie przewodzącym zestawieniu Natus Vincere, które w tym roku na żadnej z imprez, na której wystąpiło, nie zajęło pozycji niższej niż druga. Przeprowadzona jeszcze w styczniu zmiana, w wyniku której do składu dołączył Ilya "Perfecto" Zalutskiy, wyszła więc Na`Vi na dobre i nie będzie przesadą stwierdzenie, że dziś to właśnie piątka z Europy Wschodniej będzie faworytem. Zwłaszcza że wcześniej rozprawiła się ona ze swoimi duńskimi rywalami także przy okazji BLAST Premier Spring Series.
Na zakończenie weekendu czeka nas natomiast powtórka z pierwszej fazy grupowej EPL-a. Ponownie o ligowe punkty powalczą między sobą mousesports i OG, które w tym tygodniu rywalizowały już w grupie D. Koniec końców wyżej znalazły się popularne Myszy, które przegrały tylko jedno spotkanie. Trzeba jednak zaznaczyć, że porażka ta przydarzyła im się właśnie z Mateuszem "mantuu" Wilczewskim i spółką, toteż nie można wykluczyć, że czeka nas powtórka. Z drugiej strony tym razem skład dowodzony przez Finna "karrigana" Andersena na pewno będzie lepiej przygotowany na to, co przyszykowali dla niego oponenci.
Niedzielny harmonogram prezentuje się następująco:
5 kwietnia | ||||||
14:25 | FaZe Clan | vs | Fnatic | BO3 | ||
18:00 | Astralis | vs | Natus Vincere | BO3 | ||
22:00 | mousesports | vs | OG | BO3 |
Wszystkie mecze wraz z polskim komentarzem oglądać będzie można w Polsat Games. Po więcej informacji na temat 11. sezonu ESL Pro League zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.