Powoli wkraczamy w drugą część sezonu zasadniczego Ultraligi. W rundzie rewanżowej czeka nas pewnie sporo niespodzianek, jednak dziś kibice spragnieni wielkich emocji musieli dać sobie na wstrzymanie. Jeżeli bowiem ktoś chciałby obstawiać "pewniaczki" u bukmacherów, to miałby ku temu idealną okazję –  wszystkie spotkania zakończyły się zwycięstwem faworytów.

Dziewiątą rundę spotkań rozpoczęło piratesports oraz devils.one. Diabły już od dłuższego czasu znajdują się na fali wznoszącej, czego niestety nie można powiedzieć o Piratach, których bilans punktowy jest daleki od tego, jaki chcieliby oglądać. W bezpośrednim starciu przyszło nam jednak oglądać bardzo wyrównany pojedynek. piratesports prowadziło grę przez spory okres meczu, jednak jeden teamfight był w stanie przechylić szalę zwycięstwa na korzyść podopiecznych Adriana "Zeturala" Dziadkowca. Tym samym Piraci wyraźnie oddalili się od górnej części tabeli i obecnie plasują się na pozycji piątej, z trzema zwycięstwami i aż sześcioma porażkami.

Po dość dużej dawce emocji, jakich dostarczyło piratesports i devils.one, do gry weszły zespoły znajdujące się na dwóch przeciwległych końcach tabeli. PRIDE dość mocno sparzyło się na ostatnich rotacjach kadrowych i nic nie zapowiadało, że będzie w stanie powalczyć jak równy z równym z Illuminar Gaming. Zgodnie z przewidywaniami, iHG rozgromiło Orły i po 30 minutach dość jednostronnego spotkania cieszyło się ze swojego szóstego zwycięstwa w sezonie.

Kolejny mecz  na papierze również przypominał starcie Dawida z Goliatem. K1ck eSports Club przed tą kolejką zajmowało pozycję wicelidera, natomiast AVEZ znajdowało się na granicy strefy spadkowej. Co prawda Ośmiornice radzą sobie ostatnio nie najgorzej, ale wciąż było to za mało, by pokonać faworyzowane K1ck. Trzeba też oddać graczom AVEZ, że przez długi czas byli oni w stanie odpowiadać na zagrania kreowane przez wiceliderów Ultraligi. Ostatecznie jednak defensywa została przełamana i  podopieczni Pawła ''delorda" Szabli sięgnęli po kolejne zwycięstwo, umacniając się na drugiej lokacie.

Jako ostatni na Summoner's Rift wkroczyli reprezentanci AGO ROGUE oraz Diablo Chairs. Przedmeczowe predykcje ekspertów Polsatu oraz twitterowych entuzjastów esportu mówiły jasno – AGO powinno przejechać się po przeciwnikach. Okazało się jednak, że wymiana Michała "WillTheScouta" Hałacza na Macieja "Blue45tego" Zarembę przywróciła Diablo Chairs wiarę w zwycięstwo i Łotrzyki musiały bardzo mocno się napocić, by nie ponieść pierwszej porażki w sezonie.

Tak prezentują się wyniki dzisiejszych spotkań:

25 lutego
17:30 devils.one 1:0 piratesports relacja
18:30 Illuminar Gaming 1:0 PRIDE relacja
19:30 K1ck eSports Club 1:0 AVEZ Esport relacja
20:30 AGO ROGUE 1:0 Diablo Chairs relacja

Ostateczny kształt tabeli nie różni się zatem specjalnie od tego, jaki widzieliśmy jeszcze przed wtorkowymi grami. Cały czas na prowadzeniu utrzymuje się AGO ROGUE, a tuż za ich plecami czają się K1ck oraz devils.one. Dzięki porażce Piratów tabela podzieliła się wyraźnie na dwie połowy, a czwarte i piąte miejsce dzielą aż trzy zwycięstwa. Zobaczymy, czy w następnych spotkaniach status quo zostanie utrzymany, czy w końcu doczekamy się większych przetasowań. Następna kolejka rozpocznie się już jutro o godzinie 17.30.

Aktualna tabela:

# Drużyna M W P % wygranych
1. AGO ROGUE 9 9 0 100%
2. K1ck eSports Club 9 7 2 78%
2. devils.one 9 7 2 78%
4. Illuminar Gaming 9 6 3 67%
5. piratesports 9 3 6 33%
6. AVEZ Esport 9 2 7 22%
7. Diablo Chairs 9 1 8 11%
7. PRIDE 9 1 8 11%
Legenda:
 Awans do 2. rundy fazy pucharowej
 Awans do ćwierćfinału fazy pucharowej
 Brak awansu do fazy pucharowej

Więcej szczegółowych informacji na temat zmagań znaleźć można w naszej relacji tekstowej: