siuhy MOUZ

siuhy od Dzika do Myszy

Kamil "siuhy" Szkaradek już w 2018 roku próbował swoich sił na profesjonalnej scenie. Grał w grupie profesjonalnej Polskiej Ligi Esportowej, próbował dostać się też do ESL Mistrzostw Polski, ale z zamkniętych eliminacji wykluczyli go Izako Boars. Ci sami Izako Boars, którzy zaangażowali go na początku 2020 roku po kilku tygodniach testów. W dziczej watasze siuhy spędził kolejne półtora roku, a następnie wraz z Hubertem "szejnem" Światłym ruszył na podbój zachodu. Obu Polaków zatrudniła akademia słynnego MOUZ, z którą wygrali oni cztery kolejne sezony WePlay Academy League. Nic więc dziwnego, że w sytuacji takiej dominacji Szkaradek zapragnął czegoś więcej. A drzwi do dorosłego Counter-Strike'a otworzył mu GamerLegion.

Miałem duży wpływ na to, kogo wzięliśmy do zespołu i z kim chcemy grać. Dla mnie najważniejsza była chemia wewnątrz drużyny. Chciałem, by wszyscy czuli się dobrze, byli szczęśliwi, przychodzili na treningi godzinę wcześniej i rozmawiali na TeamSpeaku, nawet już po zakończeniu treningów. Nie chciałem, żeby całe środowisko, w jakim pracujemy, było nudne. Rozglądaliśmy się za indywidualnościami, w przypadku których wiedzieliśmy, że będą pasowały do chemii w zespole. To była rzecz, na której głównie się skupialiśmy podczas szukania zawodników i sądzę, że nam się to udało.

– siuhy o procesie budowania składu GamerLegionu [LINK]

Już trzy miesiące później siuhy i dowodzona przez niego drużyna dostali się na Majora w Rio de Janeiro! Tam jednak zaliczyli drogę z nieba do piekła, bo po triumfach nad 9z Teamem i Teamem Vitality przyszły trzy porażki z rzędu, które wyrzuciły GL za burtę. Przez kolejne miesiące ekipa Szkaradka ogrywała się głównie na poziomie tier 2. Mimo to ponownie dostała się na mistrzostwa świata, tym razem w Paryżu. I tam zaskoczyła cały CS-owy świat, zdobywając wicemistrzostwo! To otworzyło Polakowi drogę do powrotu do MOUZ, ale tym razem do pierwszego składu. 21-latek szybko zresztą stał się kluczowym elementem Myszy. I to kluczowym na tyle, że po zaledwie pięciu miesiącach podpisano z nim nowy, długoterminowy kontrakt.

Oto wicemistrz świata w CS:GO!

W kwestii drużynowej nie ulega wątpliwości, że największym osiągnięciem Szkaradka było wicemistrzostwo świata. Podczas BLAST.tv Paris Major siuhy i jego partnerzy z GamerLegionu byli ogromną niespodzianką, bo wielokrotnie eliminowali teoretycznie lepsze od siebie ekipy. Przeszkodą nie do przejścia okazał się dopiero Team Vitality w wielkim finale. Złoty medal nasz rodak zdobył dopiero nieco ponad cztery miesiące później przy okazji ESL Pro League Season 18. Wtedy, już w barwach MOUZ, prowadzony przez niego skład nie miał sobie równych. Do tego dochodzą również 2. miejsce podczas CS Asia Championships 2023 oraz półfinały Intel Extreme Masters Sydney 2023 i BLAST Premier World Final 2023.

A indywidualnie? Szkaradek jest nominalnym prowadzącym, więc oczywiste jest, że pod względem liczb rzadko kiedy wyprzedzał on swoich kompanów. Ale jednak się to zdarzało, szczególnie jeszcze w czasach GamerLegionu. Wtedy też ekipa nie miała aż tak silnych gwiazd, więc Polak mógł bardziej "poszaleć". Z kolei w MOUZ poziom zawodników i samej gry były już o wiele większe. A w efekcie i wkład polskiego IGL-a we fragowanie wyraźnie spadł. Ale mimo to 21-latek miewał swoje momenty. Np. podczas światowych finałów BLAST Premier 2023 był jednym ze skuteczniejszych graczy Myszy. Z kolei w trakcie Elisa Masters Espoo 2023 wypracował ósmy rating turnieju i jednocześnie najwyższy spośród wszystkich członków GamerLegionu.

Tak na temat siuhego wypowiedział się jeden z biorących udział w głosowaniu ekspertów:

KubiK

Dlaczego siuhy?

Wicemistrz świata, to brzmi dumnie. Po raz ostatni tak duży sukces polski Counter-Strike odniósł jeszcze w 2017 roku, gdy rodzima piątka spod szyldu Virtus.pro zajmowała drugie miejsce podczas ELEAGUE Major Atlanta 2017. Niemniej Virtusi dokonali tego jako czołowa ekipa świata. Tymczasem siuhy i spółka jeszcze przed BLAST.tv Paris Major 2023 traktowani byli jak kandydat do szybkiej eliminacji. Ale stało się inaczej i nie bez znaczenia było tutaj prowadzenie Szkaradka. Ten szybko po zmianie MOUZ NXT na GamerLegion progresował i w mniej niż rok udowodnił, że jest zawodnikiem godnym rywalizacji w tierze 1. I to w absolutnym czubie tegoż tieru, bo przecież po powrocie do Myszy odniósł kolejny sukces, tym razem triumfując podczas ESL Pro League.

W tej sytuacji Polak w sezon 2024 wchodzi już jako uznany IGL. A przecież ma tylko 21 lat i nie ulega wątpliwości, że ma potencjał, by być jeszcze lepszym. A otoczenie do rozwoju ma wręcz idealne, bo przecież w MOUZ otaczają go w większości gracze, których zna on już z akademii. Sama drużyna ma spory potencjał i w nadchodzącej kampanii powinna włożyć do gabloty kilka medali. Czy złotych? Trudno powiedzieć, ale nawet jeżeli potencjał składu okaże się niewystarczający, to sam siuhy może z powodzeniem zapracować sobie na transfer do jeszcze mocniejszej formacji. Już w ubiegłym roku mówiło się o nim w kontekście G2 Esports, co ostatecznie okazało się kaczką dziennikarską. Ale np. za kilka miesięcy albo za rok czemu by taki lub mu podobny transfer miał nie stać się rzeczywistością?

Top 10 najlepszych polskich graczy Counter-Strike'a w 2023 wg Cybersport.pl:

1. Kamil "siuhy" Szkaradek
2. Paweł "dycha" Dycha
3. Szymon "kRaSnaL" Mrozek
4. Olek "hades" Miśkiewicz
5. Karol "rallen" Rodowicz
6. Kacper "Kylar" Walukiewicz
7. Kamil "KEi" Pietkun
8. Krzysztof "Goofy" Górski
9. Mateusz "mantuu" Wilczewski
10. Wiktor "mynio" Kruk