kRaSnaL, Koguty, Tury, Kameleony, Jastrzębie i inne takie
kRaSnaL pierwsze kroki na scenie stawiał w 2019 roku. Ale to dopiero w kolejnej kampanii polska scena usłyszała o nim na dobre. Wtedy też młody gracz w raz partnerami z los kogutos zaskoczył rodzimy CS-owy świat. Koguty awansowały do ESL Mistrzostw Polski kosztem Cyberwolves i Pompa Teamu, a następnie przebrnęły przez fazę zasadniczą, docierając do play-offów. W tych ekipa grała już pod szyldem PGE Turowa Zgorzelec. Potem trafiła do innej organizacji, Teamu ESCA Gaming, aż wreszcie poszczególni jej członkowie ruszyli w świat osobno. Na ten przykład kRaSnaL związał się z x-komem AGO, gdzie jednak nigdy na dobre nie zadomowił się w podstawowej piątce.
W efekcie w maju 2022 roku Mrozek opuścił Jastrzębie i bardzo szybko dołączył do ponownie formujących się Kogutów. Ale tylko na jakiś czas, bo pięć miesięcy później Polak zdecydował się na odważny krok. Opuścił on bowiem rodzimą scenę i zaczął szukać szczęścia poza naszym krajem. Wtedy też związał się z ukraińską organizacją Monte, która wyewoluowała z drużyny o tej samej nazwie. Wówczas wydawało się, że nasz rodak trafił do niczym specjalnym niewyróżniającego się zespołu. Nikt raczej nie spodziewał się, że nieco ponad rok później kRaSnaL i jego partnerzy będą mieli za sobą debiut na Majorze. A ponadto będą ocierać się o najlepszą piątkę prestiżowego rankingu HLTV.
Ogólnie jako Monte jesteśmy drużyną, która wygrindowała sobie to, gdzie jest. Nasze miejsce zawdzięczamy temu, że graliśmy te wszystkie turnieje od CCT itd. Uważamy, że grind jest po prostu najlepszą drogą rozwoju dla nas wszystkich. Oczywiście czasami trzeba wziąć pauzę od wszystkich spotkań, przygotować coś nowego, może bardziej udoskonalić i ogarnąć gierkę. Ale my lubimy grać dużo oficjali. To nie tak, że jest wypalenie. Bo tak naprawdę, gdy są przerwy wakacyjna lub świąteczna, to staramy się zresetować i dotykać mało CS-a, żeby pojawił się głód gry.
– kRaSnaL o Monte [LINK]
Debiut na Majorze i pierwszy wygrany lan
Jeżeli chodzi o osiągnięcia drużynowe, to za kRaSnaLem bez wątpienia najbardziej obfity rok. Przede wszystkim 20-latek zadebiutował na mistrzostwach świata. I to w jakim stylu! Wszak jego Monte było jednym z zaskoczeń imprezy i dotarło do czołowej ósemki BLAST.tv Paris Major 2023, ulegając dopiero późniejszym wicemistrzom z GamerLegionu. Ale nie samym Majorem człowiek żyje. Do tego Mrozek dołożył również pierwszy w karierze lanowy triumf. Polak i jego partnerzy okazali się najlepsi podczas ESL Challenger Jönköping 2023. No i są też inne wyniki warte wspomnienia. Jak np. półfinał ESL Pro League Season 18 i Thunderpick World Championship 2023 czy też wicemistrzostwo Roobet Cup 2023.
Z kolei w kwestii indywidualnej kRaSnaL z jednej strony pokazywał, iż posiada naprawdę duży potencjał. Z drugiej zaś doskwierały mu rzeczy typowe dla młodych graczy, czyli wahania formy. Potrafił on zaliczyć znakomity występ podczas Intel Extreme Master Sydney 2023, gdzie wypracował szósty najlepszy rating! Słabiej wypadli wtedy choćby Lotan "Spinx" Giladi czy Robin "ropz" Kool. Nie można natomiast pominąć IEM Cologne, gdzie Polak spisał się zatrważająco słabo. Ale generalnie, gdy był w formie, Monte mogło na niego liczyć. Szczególnie pod koniec roku, gdy skład opuścił już Mohammad "BOROS" Malhas, Mrozek był mocnym punktem swojej drużyny, a przejście na Counter-Strike'a 2 ewidentnie wyszło mu na dobre.
Tak na temat kRaSnaLa wypowiedział się jeden z biorących udział w głosowaniu ekspertów:
Dlaczego kRaSnaL?
Pod wieloma względami kRaSnaL zaliczył przełomowy dla siebie rok. Polski strzelec na dobre zadomowił się nie tylko na scenie międzynarodowej, ale i w ścisłej jej czołówce. Co więcej, wielokrotnie wcale nie odstawał on od bardziej rozpoznawalnych i bardziej utytułowanych rywali. A przecież nadal mówimy tutaj o zawodniku, który w kwietniu będzie miał dopiero 21 lat. Pole na rozwój jest więc ogromne i wiele wskazuje, że Mrozek trafił do odpowiedniego miejsca, by rozwijać swój talent. Wszak w Monte nie ciąży na nim zbytnia presja wyników, a na dodatek jest on otoczony albo zawodnikami młodymi i utalentowanymi, albo, jak Viktor "sdy" Orudzhev, doświadczonymi i mającymi już na swoim koncie pewne sukcesy.
W pewnym momencie w kontekście naszego rodaka mówiło się nawet o transferze do Fnatic! Do tego ostatecznie nie doszło i trudno na ten moment powiedzieć, czy faktycznie coś było na rzeczy, czy też była to tylko kaczka dziennikarska. Fakty są jednak takie, że jeżeli kRaSnal w sezonie 2024 ustabilizuje formę, to większe niż Monte firmy faktycznie mogą się po niego zgłaszać. Tym bardziej że kRaSnaL nie wydaje się mieć przesadnego parcia na szkło i nie powinien mieć problemu z tym, by pełnić w składzie mniej wdzięczne, a przez to również mniej widoczne role. Ale jeżeli zajdzie taka konieczność, to oczywiście pełnić je może. Taka wszechstronność jest na wagę złota i dzięki niej Polak może wygrać dla siebie sporą karierę, o ile dojeżdżać będzie mu głowa.