Wkraczamy w drugą połowę naszego esportowego podsumowania roku 2021. Dziś przedstawiamy najważniejsze wydarzenia lipca, a wśród nich zawirowania przy organizacji The International oraz Majora CS:GO (aczkolwiek z dwoma odmiennymi zakończeniami), szalona sytuacja Anonymo w ramach walki o obronę miejsca w ESEA Premier, rozstania z dwoma gwiazdorami Fnatic, ogłoszenie fuzji Ultraligi i Baltic Masters i nie tylko.


Walka Valve o organizację najważniejszego turnieju dla fanów Doty 2 w Szwecji ostatecznie zakończyła się niepowodzeniem. W lipcu oficjalnie zakomunikowano, że The International 2021 odbędzie się nie w Skandynawii, a w Rumunii, a dokładnie w usytuowanej w Bukareszcie Arena Nationala. To zmusiło też do przesunięcia terminu startu samych rozgrywek – początkowo miały one odbyć się w sierpniu, jednak koniec końców Valve zdecydowało się na październik. Zmianie nie uległa natomiast pula nagród, która wyniosła niebotyczne ponad 40 milionów dolarów.

Zaledwie trzy dni po tym, jak dowiedzieliśmy się o nowym miejscu i dacie TI10, poznaliśmy również wszystkie drużyny, które miały powalczyć o mistrzowski tytuł. Do dwunastu drużyn z rankingu Dota Pro Circuit dołączyło sześciu zwycięzców regionalnych kwalifikacji. Wśród nich znaleźli się między innymi obrońcy mistrzowskiego tytułu z OG, którzy wygrali zachodnioeuropejskie eliminacje, a także Fnatic jako zwycięzcy rozgrywek południowo-wschodniej Azji.

W lipcu odbyły się finały UEFA eEURO 2021 w eFootball PES – grze wcześniej znanej jako Pro Evolution Soccer. Do walki o mistrzostwo Europy przystąpiła również reprezentacja Polski, którą stanowili Miłosz „BackToLobby” Ziętek, Jan „Jancio” Wójcik, Bartłomiej „Ronbalto” Bałdyś oraz Mikołaj „TheOnly1Ziko” Ziętek. Ekipa znad Wisły mimo pewnych problemów w fazie grupowej zapewniła sobie miejsce w play-offach, gdzie pokonała kolejno Rumunię i Hiszpanię. W finale jednak mocniejszy był skład Serbii, który tym samym został mistrzem zawodów.

Rozpoczęty w czerwcu szósty sezon Ultraligi przyniósł pierwsze rozstrzygnięcia w połowie lipca. Dzięki wygranej z Gentlemen's Gaming w ramach szóstego tygodnia fazy zasadniczej AGO ROGUE zapewniło sobie fotel lidera tego etapu zmagań, a razem z nim awans na European Masters. Kolejny slot na europejskich zawodach został zapełniony niespełna dwa tygodnie później – PDW dzięki wygranej z Teamem ESCA Gaming również zgarnęło bilet na EM, aczkolwiek to wydarzyło się już w ramach play-offów.

W połowie miesiąca Anonymo Esports, które miało przecież zawojować ESEA Premier, przegrało ze Sprout. Porażka ta była o tyle bolesna, że w jej efekcie podopieczni Adriana "imd" Piepera, zamiast walczyć o awans do ESL Pro League, spadli do ESEA Advanced! Niemniej już dwa dni później okazało się, że spadek nie jest pewny, a Polacy nadal mogą pozostać na drugim poziomie rozgrywkowym, o ile wygrają dodatkowy mecz. Mecz, który ostatecznie się nie odbył, bo z uwagi na zmiany na liście uczestników rozgrywek Anonymo, mimo wspomnianej wcześniej porażki, i tak się utrzymało.

Jestem zdeterminowana, by zrobić wszystko, co w mojej mocy, by uniknąć sytuacji, w której rząd powtórzy swój błąd, który popełnił kilka tygodni temu, gdy The International zostało przeniesione za granicę – wyznała burmistrz Sztokholmu, Anna König Jerlmyr, dając jednocześnie jasny sygnał, że dołoży wszelkich starań, aby Major CS:GO odbył się jednak w stolicy Szwecji. Kilka dni później dowiedzieliśmy się również, że w szwedzkim rządzie pojawił się wniosek, który miał na celu ułatwienie organizacji esportowych wydarzeń w Szwecji w dobie pandemii.

Dwukrotny mistrz Europy, półfinalista Worlds, wicemistrz oraz półfinalista światowych finałów Intel Extreme Masters. Takimi osiągnięciami na przestrzeni swojej siedmioletniej kariery mógł pochwalić się Fabian "Febiven" Diepstraten, ale w ostatnich latach największych sukcesów już nie święcił. Ba, w roku 2021 grał już tylko na drugim szczeblu europejskich rozgrywek jako zawodnik Fnatic Rising. W drugiej połowie lipca holenderski midlaner poinformował oficjalnie o zakończeniu kariery gracza.

Intel Extreme Masters w Kolonii było pierwszym od ponad roku tak znaczącym turniejem, który odbył się na lanie. Tym większe znaczenie miało więc zwycięstwo Natus Vincere, które w decydującym meczu pokonało G2 Esports wynikiem 3:0. Końcowy triumf był oczywiście sporą zasługą Oleksandra „s1mple'a” Kostylieva, który w trakcie całej imprezy ustrzelił aż cztery ace'y – nigdy wcześniej coś takiego nie udało się jeszcze żadnemu z uczestników najbardziej prestiżowych imprez.

Jesper „JW” Wecksell to bez wątpienia jedna z tych osób, które można określić mianem legend Fnatic. Szwed miał wszak swój udział we wszystkich trzech triumfach na Majorze CS:GO, po które sięgnęła brytyjska organizacja. Tak więc moment, gdy Wecksell wylądował na ławce rezerwowych, a trzy miesiące później opuścił formację definitywnie, był dla pomarańczowo-czarnych zakończeniem pewnej epoki. A przy okazji także kolejnym krokiem na drodze do kadrowej rewolucji, która miała przywrócić zespół na szczyt.

W 2020 roku Konami odpuściło coroczną rywalizację z FIFĄ i zamiast nowej gry wypuściło tylko aktualizację do eFootball PES. Wszystko dlatego, że deweloperzy zamierzali skupić się na pracach nad nową odsłoną serii, która jednocześnie miała być nowym początkiem. Definitywnie porzucono bowiem markę Pro Evolution Soccer, zostając przy samym eFootball. Co więcej, gra miała zostać wydana w modelu free to play i działać na silniku Unreal Engine 4. Zapowiadało się więc fantastycznie, a wyszło... Cóż, dwa miesiące później okazało się, że tytuł, lekko mówiąc, daleki jest od ideału.

California Department of Fair Employment and Housing po zakończeniu dwuletniego procesu wytoczyło wiele zarzutów w kierunku Activision Blizzard, a wśród nich dyskryminację w wynagrodzeniach ze względu na płeć oraz inwazyjne i nieinwazyjne molestowanie seksualne. Amerykańskie studio szybko zebrało się na odpowiedź. – DFEH przedstawia zniekształcony i w wielu przypadkach fałszywy obraz przeszłości Blizzarda. Byliśmy wielce kooperatywni z DFEH na przestrzeni trwania śledztwa, zapewniając niezbędne dane i dokumenty, lecz agencja odmawia poinformowania nas o błędach, które zauważyła – czytaliśmy w oświadczeniu studia.

Perypetie Pompa Teamu na scenie esportowej miały zmienny przebieg. O ile w League of Legends organizacja Szymona "IsAmU" Kasprzyka i Sergiusza "Nitro" Górskiego faktycznie zadomowiła się w krajowej czołówce i regularnie występowała na arenie międzynarodowej, tak w CS:GO i innych tytułach było z tym różnie. Ale nie to przesądziło o losie Pompy. Problemem był ban, który Nitro otrzymał od Riotu, a który uniemożliwił mu dalsze zarządzanie formacją. – Początkowo chciałem połączyć świetną jakość 77 i esportowa markę PT, ale bez Nitra w LoL-u odechciało mi się działać w esporcie, tym samym inicjatywa połączenia marek straciła sens – przyznał IsAmU.

EA Sports miało ambitne plany, by zorganizować dwie lanowe imprezy w ramach gry FIFA 21. Wszystko jednak legło w gruzach, gdy okazało się, że koronawirus bynajmniej nie zamierza odpuścić, a zamiast tego rozpędza się na nowo. W związku z tym podjęto trudną decyzję o odwołaniu FIFAe World Cup oraz FIFAe Nations Cup, które miały odbyć się w sierpniu w Londynie. Tym samym oba te turnieje drugi rok z rzędu, mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie zostały rozegrane z powodu pandemii.

Od momentu triumfu w dziesiątym sezonie Pro League, Natus Vincere radziło sobie ze zmiennym szczęściem. Niemniej w drugim etapie European League 2021 Szymon "Saves" Kamieniak i spółka finiszowali w czołowej czwórce. Dzięki temu nie tylko wzbogacili się o 7,5 tysiąca euro, ale także, a może przede wszystkim, awansowali na Six Mexico Major 2021. A tam do zdobycia było już pół miliona dolarów, o które powalczyć miały najlepsze drużyny z całego świata. W tym również Saves i jego koledzy z NAVI.

Przez ponad trzy lata działalności Ultraliga kojarzyła się z walką o mistrzostwo Polski – i tylko Polski. Od nadchodzącego sezonu ulegnie to jednak zmianie, bo do walki w ramach Ultraligi włączyły się też drużyny dotychczas grające w Baltic Masters, czyli rozgrywkach Litwy, Łotwy i Estonii. To nie jedyna fuzja w europejskich regionalnych ligach, o jakiej poinformował Riot pod koniec lipca. Podobny los czekał zmagania Belgii i Holandii, które (ponownie) będą działały pod wspólnym sztandarem Beneluksu.

Przed IEM Cologne 2021 Heroic niespodziewanie ogłosiło, że Nicolai „HUNDEN” Petersen nie poprowadzi zespołu na zawodach. Powody tej decyzji stały się jasne 28 lipca, gdy duński trener, łączony wówczas z Astralis, odniósł się do plotek, jakoby udostępniał stronom trzecim taktyki swojej drużyny. Dzień później Heroic zerwało umowę z Petersenem, zgłosiło całą sprawę do ESL i ESIC, a ponadto weszło na drogę sądową. – Jego zachowanie przeczy wszystkiemu, za czym opowiadamy się w Heroic – pisano wówczas w oświadczeniu.